Grey Shadow
hodowla kotów Maine Coon

Ki diabeł ten "Maine Coon"?

Maine - to stan w USA, coon - to gwarowa nazwa szopa. Co kot ma z tym wspólnego? Ziarenko zostało jednak zasiane. Zasiane, długo leżało uśpione. Gdy nastała pustka po psie, zaczęło nieśmiało wypuszczać pędy, podlewane starannie przez mojego Męża. W jego otoczeniu, kiedy był dzieckiem zawsze były jakieś koty.

Zaczęło się szukanie odpowiedzi na Pytanie. Miały ją dać czasopisma, książki, kocie pokazy i wystawy. Internet był wtedy jeszcze w powijakach, a ja o kotach wiedziałam tyle, ile przeciętna bezkocia osoba. Okazało się, że ten "ki diabeł MCO?" ma charakter najbardziej podobny do psa. No i ta uroda. I ta prezencja. I ten temperament. Tak! To było TO! Decyzja zapadła.

Z takim mocnym postanowieniem wybraliśmy się na wystawę kotów w hali klubu sportowego "Warszawianka". Był rok pański 2001, połowa października. Wystawiano sporo kociaków tej rasy. Chodzimy od klatki do klatki, ale przy żadnej serce nie zaczyna szybciej bić. Do czasu. W rzędzie pod oknem - pamiętam to do dziś! - na zawieszonym w klatce hamaczku spało słodko puchate stworzonko. Czarne, ze śladami jaśniejszego koloru, obramowanymi na kremowo oczami i kremowym pysiem. Coś kazało mi zatrzymać się dłużej przy tej klatce. Obejrzymy jeszcze resztę kociaków - stwierdził Mąż. Obeszliśmy kilka razy wystawę, ale zawsze wracaliśmy do tego samego puchatka. Spojrzenie na siebie. Decyzja. Kupujemy!

Następnego dnia Bajra Koci Szarm*PL zawitała do naszego domu.

Bajra

Nastała Kocia Era. Era ki diabeł MCO?


poprzednipowrót do spisudalszy ciąg